Idyjotka postanowiła się rozmnożyć

Powiedzmy, że to blog-córka. Choć lepiej wyglądałoby "córki".
Tego blogu .

A gdyby ktoś szukał ojca - znajdzie go tu :)

Miłego czytania.


11 wrz 2012

Coś w tym musi być

Rózia, 8 miesięcy i 16 dni

Idę wczoraj z Rózią na plac zabaw (na razie na huśtawki, mamy takie fajne dla maluchów i Rózia bardzo lubi obserwować otoczenie z pozycji bujacza-wiercipięty). Po drodze mijamy Doświadczoną Matkę Dzieciom - o doświadczeniu wnioskuję li jedynie z liczby pociech, ale że była pokaźna (2 starsze córeczki + bliźniaczy wózek), myślę, że mam prawo.
Najstarsza pociecha Doświadczonej zerknęła do naszego wózeczka i zachwyciła się (a jakże, a jakże): "O, jaka słodka!", na co DMD rzuciła jej szybką karcącą uwagę "To jest chłopczyk!". Mójborze. O co chodzi?!



14 komentarzy:

  1. Doświadczona, to wie lepiej ;-)
    Załóż Rózi opaskę z kwiatkiem, może to coś zmieni ;-))

    P.S.
    Moja córka bardzo długo miała marne włoski. Zdecydowanie wolałam komentarz "jaki śliczny chłopczyk" niż "jaka łysa dziewczynka" :-(

    OdpowiedzUsuń
  2. Może to jednak tylko opiekunka była, a nie DMD... skoro się nie poznała?

    OdpowiedzUsuń
  3. Może malutka spineczka - kwiatek do tych blond włosków się nada? :) Choć dla mnie i bez niej Rózia jest przesłodką DZIEWCZYNKĄ ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przejmujesz się? Zen i Om Matka, Rózia jest najfajniejsza ;) Ukochy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nieeee :D Jakbym się przejmowała, tobym ją zaczęła ubierać na różowo, przypinać spineczki, zakładać spódniczki i takie tam.
    Mnie tylko zadziwia, skąd ludzie tacy pewni, że ośmiomiesięczna uśmiechnięta tłusta klucha wózkowa to MUSI być chłopczyk. Bo co? Bo ma spodenki? Pfff.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ludzie muszą szufladkować ;) Różowym portkom mówimy kategoryczne nie, o ile sama Róża cię do tego nie zmusi. Obtulam!

      Usuń
  6. Ależ ona ma figlarne oczy! Wystarczy zajrzeć w nie i ..już wiadomo,że to kobieta;)))

    OdpowiedzUsuń
  7. :DDD
    podczytuję od dawna, dzieci uwielbiam i podziwiam:)
    Dziś się odzywam, bo też wiele razy się nad tym zjawiskiem gęsto zastanawiałam. Jako DMD (mam prawo, skoro liczba imponująca?:) spotykałam wiele razy te same przekonania co do chłopców moich, tyle że odwrotnie.I zapewniam Rózi spineczka pewnie niewiele by pomogła, skoro Frankowi bandama w trupie czachy założona na włosy też nic nie zdziałała.Zawsze był przesłodką dziewczynką.Nawet w stroju pirata:/
    A Rózia to przecudny pączuś z oczętami w kolorze nieba:*
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. taki ma dekolt na pierwszym zdjęciu, że ja bym nie miała wątpliwości:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wiem, nie wiem. Obczaj Pszoniaka:
      http://www.youtube.com/watch?v=qekSPFoeEGw
      ;)

      Usuń
    2. Na tym filmiku to raczej spodnie Olbrychskiego, hehe. A Pszoniaka z dekoltem widać lepiej tutaj :-D http://www.youtube.com/watch?v=Peltpm-57ks

      Usuń
    3. Buahaha! Nie kojarzyłam tego. Piękne.

      Usuń
  9. Moja 13,5-miesięczna córka też nieustannie brana jest za chłopca. Przypuszczam, że różowe rzeczy nie mają tu nic do tego. Konsekwentnie ubieramy ją we wszystkie inne kolory, ale raz stwierdziłam, że skoro wszyscy mówią chłopiec i chłopiec, to ubiorę ją w różową sukienkę. I co? Nic. Wszyscy nadal twierdzili, że chłopiec :). Pzdr, N.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przekłuj prędko uszy i zawieś złote kolczyki z koralem wielkości króliczego bobka! Każdy będzie słodził - jaka śliczna dziewczynka!!! Ja Maryśce tego nie zrobiłam tylko dlatego, że dopinałam jej na spacery sztuczne cycki - nikt nie miał wątpliwości! ;)

    OdpowiedzUsuń