Lilka, 2 lata, 9 miesięcy i 4 dni
W życiu kupiłam moim córeczkom może ze trzy zabawki. A mimo tego zaczęliśmy nimi obrastać, a ostatnio wręcz w nich tonąć. Rozłożyłam wczoraj przed Lilą walizkę, naznosiłam pudeł z zabawkami i powiedziałam, żeby wszystko, czym się nie bawi, włożyła do walizy, a my to potem oddamy jakimś dzieciom, które nie mają tylu zabawek.
Lila podeszła do zadania bardzo rzetelnie, zostawiając sobie jedynie ulubione lale i kilka maskotek. Mama nie miała tyle hartu ducha i przy niektórych wyjątkowo ładnych zabawkach pytała "Lilu, NA PEWNO chcesz to oddać? Popatrz, jest taka śliczna, może jeszcze będziesz się nią bawić?". Wtedy Lilka wyjmowała mi zabawkę z ręki, wrzucała do walizy i przekonywała "Mamo, dzieci się uciesą".