Rózia, 2 lata, 3 miesiące i 26 dni
- Rózia, powiedz no coś mądrego - zagaduję moje dziecko w sposób arcyidiotyczny, być może w szczytnym celu odwrócenia jej uwagi od jedzenia, ale nie wiem, czy to wyjaśnienie mnie ratuje.
- Mondly pan.
- Ha, ha, mądry pan? Jaki pan?
- Taki cio źlobił ciebie i tatusia, i Lilę, i mnie. I kotka.
Tak.
Dzieci zaskakują.
A mądry pan się uśmiecha może. Jeśli istnieje, oczywiście.