Idyjotka postanowiła się rozmnożyć

Powiedzmy, że to blog-córka. Choć lepiej wyglądałoby "córki".
Tego blogu .

A gdyby ktoś szukał ojca - znajdzie go tu :)

Miłego czytania.


10 maj 2017

Głuchy telefon

Adelka, rok i 3 miesiące
Rózia, 5 lat i 5 miesięcy
Tatuś Kochany, strasznie stary i w dodatku niedzisiejszy

TK: Idę po Lilkę. Kupię sobie kebaba. *
Róża: Ja też chcę chlebaba!!
Ada: Baba!

* Tatuś Kochany wie, że biernik od "kebab" nie brzmi "kebaba", ale go poniosło z głodu.

Licentia poetica

Adelka, rok i 3 miesiące
Lilka, 7 lat i 7 miesięcy
Mama, strasznie stara i w dodatku niedzisiejsza


Siedzimy sobie we trójkę nad typowym obiadem w naszym domu, czyli "daniem w pięć minut". Tym razem kuchnia serwuje odgrzewaną kaszę z jajkami sadzonymi oraz wirtualną surówką. Żeby dodać choć odrobiny wyrafinowania temu przaśnemu posiłkowi, okraszam go wymyślanymi ad hoc rymowankami. Klepię przy każdej łyżeczce, którą karmiona jest młoda:

Jestem Ada, słodka Ada,
która kaszę z jajkiem zjada.

Kto nie lubi z kaszy z jajem,
ten się do nas nie nadaje!
Kto nie zjada z jajkem kaszy,
ten nie będzie jednym z naszych.

A kto jajko z kaszą zje,
tego przyjmie ZHP.

A kto zjada kaszę z jajkiem,
będzie pewnie świetnym grajkiem.
Czy na flecie, czy gitarze -
- zobaczymy. Czas pokaże.

Jestem słodka Adulinka,
cieknie mi do jaja ślinka.

Kto je kaszę raz za razem,
ten jest śliczny jak obrazek.

I tu, lekko już zirytowana, wkracza Lila:
- Mamo! Ale przecież nie każdy obrazek musi być śliczny!
- Tak, córciu, ale tak się właśnie mówi. "Śliczny jak z obrazka".

Chętnie zjadam kaszę z jajem
wszystko mi się więc udaje!

- Mamo! - znów nie wytrzymuje starsza - Ale przecież to nie do końca tak jest, że wszystko...
- Ale to jest POEZJA! - walę z grubej rury.
- No ok. To ja wolę prawdę - odpowiada sfoszony strażnik tak-tak nie-nie.

To jest krótka opowiastka w prostych słowach,
że nikt bardziej cię niż córka nie wychowa.
Jeśli wpoić rymy chcesz progeniturze,
prawdę gadaj. Jak w "Gazecie". Jak na murze.
Skoro mamić młodzież chcesz wiązaną mową,
to wiąż prawdę. Co do joty. Słowo w słowo.
Nikt tak trafnie ci nie wytknie łgarstw i bzdurek,
jak potomstwo. Ściślej: pierwsza z trzech twych córek.