Lilka, 4 lata, 3 miesiące i tydzień
Wyszłyśmy z kościoła po niedzielnej mszy. Lilka rozsiada się na swoim foteliku i tonem "mamo, a dlaczego ona ma więcej galaretki niż ja" robi mi wyrzuty:
- Mamo, ja bym chciała umarnąć. Dlaczego ja jeszcze nigdy nie umarnęłam!?
- Chciałabyś umrzeć?
- Taak! Bo ludzie umierają, co?
- Tak, umierają. A dlaczego chciałabyś umrzeć?
- Bo chciałabym pójść do nieba, w niebie jest super, prawda?