Idyjotka postanowiła się rozmnożyć

Powiedzmy, że to blog-córka. Choć lepiej wyglądałoby "córki".
Tego blogu .

A gdyby ktoś szukał ojca - znajdzie go tu :)

Miłego czytania.


4 maj 2011

Żłobek

Dziś był pierwszy dzień.
A tydzień temu była pierwsza noc, której nie byłam w stanie przespać w całości. Czy to dobry pomysł? Czy nie będzie jej tam źle? Czy sobie poradzimy? Czy będzie tam spać? Jeść?

Dziś rano odwieźliśmy Lilkę do żłobka. Zapomniała się odwrócić, kiedy wchodziła do sali i mówiła mamie "papa". Przy odbieraniu dowiedzieliśmy się, że to "żłobkowe dziecko". Oby tak dalej.


W domu przepytujemy:
- A zabawki były?
- Ta.
- A jakie?
- ...
...- Lale były?
- Tak.
- A misie?
- Tak.
- A krokodyle?
- Tak.
- A małpki?
- Tak.
- A żyrafy?
- Nie.
- A snopowiązałki?
- Tak.

Hobby: motoryzacja

Papu, tau i tać. To opel, ford i fiat. Tych jest w naszej okolicy najwięcej, ale Lila zaczyna rozpoznawać także nissany i skodę. Po każdym spacerze wraca z łapami usmarowanymi brudem ze zderzaków. Konkretna kobita rośnie.