Lila zjadła obiad, więc może wybrać sobie jakiś pierniczek spośród zastępów wyprodukowanych przez ciocię i babcię. Wybiera gwiazdkę.
Tatuś Kochany bierze sobie inny pierniczek.
- A co to jeś?
- Hmm, chyba kwiatuszek.
- T'jeś katusiek. Mosieś śjeść tatusiu katuśka, chceś?
Trzeba być szefowej wdzięcznym.