Idyjotka postanowiła się rozmnożyć

Powiedzmy, że to blog-córka. Choć lepiej wyglądałoby "córki".
Tego blogu .

A gdyby ktoś szukał ojca - znajdzie go tu :)

Miłego czytania.


9 cze 2009

Pierwszy historyczny moment

tu opisany.

Wczoraj wieczorem Akrobata raczył potraktować tatusia z pięty. Tatuś wzruszył się umiarkowanie ("O, no rzeczywiście. Ale słabo jakoś" - koniec reakcji). Mamusia wzruszyła się bardziej, bo to jednak radocha, że odtąd nie tylko ona jedna może robić za worek treningowy.