Lila, 6 lat i 5 miesięcy
Rózia, 4 lata i 3 miesiące
"Ja jestem ludzikiem, a ty mapą" - mówi jedna do drugiej.
W co bawią się moje dzieci? W Google Streetview...
Lila: ...i teraz się bawimy, że miałaś złamaną rękę - idź sobie znajdź jakiś gips. A ja byłam pielęgniarką, ale kotkiem, więc wcale mnie nie rozumiałaś, miau, miau.
Tu należy się słowo wstępu. W zeszłym roku zmieniłam imię. Oficjalnie, w papierach, na to, którego faktycznie używam. A wczoraj podsłuchałam taki dialog-zabawę:
Róża: Moja mama ma na imię Ida.
Lila: A moja Karolina.
- Bo to jest ta sama mama.
- Nie, nie ta sama, one tylko tak samo wyglądają.
- No, mają takie same włosy i oczy...
- Ale pójdziemy na spacerek z moją mamą, ok?
- Z moją też.
- Nie, tylko z moją, bo twoja mama nam pozwoliła, żebyśmy szły z moją. Bo twoja jest w pracy.
I obrazek.
Porządne cienie do powiek, 150 zł.
Radość dziecka, bezcenna.