Rózia, 10 miesięcy i 25 dni
Idyjotka postanowiła się rozmnożyć
Powiedzmy, że to blog-córka. Choć lepiej wyglądałoby "córki".
Tego blogu .
A gdyby ktoś szukał ojca - znajdzie go tu :)
Miłego czytania.
Tego blogu .
A gdyby ktoś szukał ojca - znajdzie go tu :)
Miłego czytania.
20 lis 2012
Opowiadanie
Lilka, 3 lata i 18 dni
- Biedronka mała weszła do gała...
- Do czego? Lila, co to jest "gała"?
- No gałązka, tak się mówi. Gałązka nie chciała, żeby ona tam weszła, ale biedronka tam weszła, bo była uśmiechnięta. A potem spotkała autko i to autko było smutne, to biedronka też się zrobiła smutna. A potem sobie autko poszło na nóżkach...
- Na nóżkach? A nie na kółkach?
- Nie, ono nie miało kółek, to sobie wzięło nóżki i poszło na nóżkach. A potem znowu były wesołe i autko ją gilało i biedronka tak sobie leżała na pleckach...
Więcej nie spamiętaliśmy. Chyba jej włożę do misia dyktafon.
- Biedronka mała weszła do gała...
- Do czego? Lila, co to jest "gała"?
- No gałązka, tak się mówi. Gałązka nie chciała, żeby ona tam weszła, ale biedronka tam weszła, bo była uśmiechnięta. A potem spotkała autko i to autko było smutne, to biedronka też się zrobiła smutna. A potem sobie autko poszło na nóżkach...
- Na nóżkach? A nie na kółkach?
- Nie, ono nie miało kółek, to sobie wzięło nóżki i poszło na nóżkach. A potem znowu były wesołe i autko ją gilało i biedronka tak sobie leżała na pleckach...
Więcej nie spamiętaliśmy. Chyba jej włożę do misia dyktafon.
Subskrybuj:
Posty (Atom)