Kupiłam Rózi w lumpeksie czarny płaszczyk-budrysówkę. Ciut za duży, ale wygląda w nim uroczo.
Zakładam go jej dziś po raz pierwszy i mówię: "Pięknie ci w tym płaszczyku, tylko szkoda, że taki czarny. Ale za to wyglądasz w nim jak mały słodki nietoperz".
Rózia naciąga na głowę swoją brązową czapę i dodaje: "A teraz wyglądam jak nietoperz z kupą na głowie".
Zaiste.
Zdjęcie nietoperza z kupą w następnym odcinku. Stay tuned.