Idyjotka postanowiła się rozmnożyć

Powiedzmy, że to blog-córka. Choć lepiej wyglądałoby "córki".
Tego blogu .

A gdyby ktoś szukał ojca - znajdzie go tu :)

Miłego czytania.


29 kwi 2015

Szczerze

Różyczka, lat trzy, miesięcy cztery



Mamo, załóż mi kultecke. Wiesz, ja umiem sama, ale po plostu mi się nie chce.



27 kwi 2015

No i mamy!

Dzisiaj byłam świadkiem rozdania nagród w międzyszkolnym (tak, tak, bo Lila to zerówka, więc się łapie) konkursie recytatorskim.
I dowiedziałyśmy się, że Lila zdobyła PIERWSZE MIEJSCE.

Najważniejsza było dla niej wszelako nie wygrana, ale fakt, że na stołach ktoś położył ciasteczka. Oraz, że jakieś dziewczynki za wyróżnienie dostały po czekoladzie, a ona TYLKO książkę. Rozumiecie Państwo. Smuteczek. Obiecałam zabrać do cukierni po przedszkolu. I przy okazji Rózia skorzysta na sukcesach starszej siostry. Rózia w ogóle jest chyba stworzona do korzystania :)

20 kwi 2015

Konkurs recytatorski

Lila, 5,5
Rózia 3 lata i 4 miesiące

Lila ostatnio wzięła udział w przedszkolno-szkolnym konkursie recytatorskim. Dowiedzieliśmy się dziś, że ma przyjść za tydzień na rozdanie nagród - najwyraźniej coś tam zdobyła, nie mamy pojęcia, co - ale się cieszymy.

Tutaj już powystępowy filmik z recytatorką i recytacją. Proszę darować stan najwyższej obdartości naszych drzwi - rzadko kiedy je filmujemy, więc nie mamy za dużej motywacji, rozumiecie.
Przez lata wisiał na nich plakat z Ireneuszem Krosnym, ale odpadł razem z kawałkiem farby.





A tu druga gwiazda usiłująca zrobić karierę na fali popularności pierwszej. Kwintesencja Róziowatości. Sami zobaczcie.




Nota bene, o co chodziło z gałązką, którą przyniosła zrozpaczona Lila gdzieś pod koniec Różowego występu? Gałązka jest byłą różą, z której KTOŚ oberwał kwiat i prawie wszystkie listki.
- Rózia, kto to zrobił? - padło rytualne pytanie?
- Nie ja.
- A kto w takim razie, bo ja też nie. Ani Lila. Ani tata.
Rózia zastanowiła się przez chwilkę po czym wsadziła mi przed oczy ogołoconą gałązkę i z pełnym przekonaniem wypaliła:
- To już tak było.

16 kwi 2015

Kryminalistyka

Rózia, 3 lata, 3 miesiące, 3 tygodnie


- Mamo, mamo! - woła mnie Rózia - tu ktoś pomalował na stole! Psecies nie mozna malować na stole!
- O, a jak myślisz, kto pomalował?
- Hm, chyba ja - bez ogródek przyznaje Rózia. Po chwili przygląda się bliżej i woła: - Albo nie, to Lila napisała, bo ja psecies nie umiem pisać litelek.

1:0 dla Róży

Kilka tygodni temu było tak:
- Rózia, a kto porysował ścianę w pokoju?
- Nie wiem.
- Nie wiesz?...
- Nie ja.
- To kto?
- Pewnie Lila.
- A jaką kredką rysowałaś? Niebieską czy fioletową?
- Fioletową.

I jeszcze update z dzisiejszego poranka:
- Mamo, mamo, Lila płace, bo ktoś jej pomalował lalę mazakiem!
- Ojej, a kto to mógł być!?
- Nie wiem. Ja nie. To na pewno jakiś stwolek.
- Lilka! Rózia mówi, że to nie ona pomalowała ci lalę...
- Tak, mamo, to chyba naprawdę jakiś stworek.

Umie się ta Różyczka w życiu ustawić. Może niech jej tak zostanie :)

9 kwi 2015

Nimfy wodne

Lila i Rózia, ponad pięć i ponad trzy. Mistrzynie mycia głowy pod prysznicem - jestem z nich dumna, bo początki były traumatyczne, trzyletnia Lilianka potrafiła strasznym głosem wyć w brodziku z głową pełną piany, że "jus nigdy nie będę myć głowy, jus nigdy, nigdy w zyciu mi mamo nie myj!", z Różą było podobnie. Nie pomagały specjalne utensylia: dzbanki z wyprofilowaną gumową wstawką, którą przykłada się do czoła, ronda kąpielowe, mycie na krzesełku i polewanie konewką. Za każdym razem ryk, charkot i rzężenie. A teraz leję po łebkach prysznicem, a te się licytują, która jest dzielniejsza i bardziej się uśmiecha.







- Róziu, a dlaczego masz taką smutną minkę?
- Bo ja bym chciała mieć blaciska.


8 kwi 2015

Radio Rózia

Rózia, 3 lata i niespełna 4 miesiące

- Kocham cię, mój mały szczypiorku!
- Ale dlacego powiedziałaś scypiolku, psecies to Lila jest scypiolkiem, a ja to jestem glubiutka.
- A jak powinnam była na ciebie powiedzieć?
- Moze cebulka? Bo jak sądziliśmy cebulki, to one były takie glube i z nich potem dopielo wylasta scypiolek, i....


Radio Rózia. Minimum 15 godzin na dobę w pełnej gotowosci do zagadania słuchacza NAŚMIERĆ.