Lilka, 5 lat, 4 miesiące i coś
- Mamusiu, a czemu ja jeszcze nie mam skarbonki?! - pyta Lila tonem, jakby istniał jakiś zwyczaj zaopatrywania każdego pięciolatka w pudełko do ciułania kasy.
- Hm, no nie wiem, czemu nie masz. Chciałabyś mieć? Może poproś zajączka, żeby ci przyniósł - mówię, gratulując sobie w duchu, że oto tanim kosztem obleciałam wielkanocny podarunek. - A skąd będziesz brała pieniądze do tej skarbonki?
Lila zawiesza się na chwilę, bo czym z entuzjazmem oznajmia:
- No to ja zajączka poproszę, żeby mi przyniósł i skarbonkę, i pieniędze.
Można i tak.
Idyjotka postanowiła się rozmnożyć
Powiedzmy, że to blog-córka. Choć lepiej wyglądałoby "córki".
Tego blogu .
A gdyby ktoś szukał ojca - znajdzie go tu :)
Miłego czytania.
Tego blogu .
A gdyby ktoś szukał ojca - znajdzie go tu :)
Miłego czytania.
19 mar 2015
Artystycznie
Lilka, 5 lat i 4 miesiące z kawałkiem
Ukochana czynność Lili - rysowanie. Codziennie. Kiedy przychodzimy po nią do przedszkola, nie może wyjść od razu, bo kończy rysunek. Wraca do domu i siada do rysowania. Repertuar standardowy, przedszkolny: księżniczki, serca, gwiazdki i rodzina, obowiązkowo przedstawiana z bujnymi rzęsami i malowniczym włosiem.
Tutaj wyimek rysunków z marca:
Tu zwracam uwagę na bohaterów drugiego planu: bociana goniącego żabę.
Myszka Mickey
Ukochana czynność Lili - rysowanie. Codziennie. Kiedy przychodzimy po nią do przedszkola, nie może wyjść od razu, bo kończy rysunek. Wraca do domu i siada do rysowania. Repertuar standardowy, przedszkolny: księżniczki, serca, gwiazdki i rodzina, obowiązkowo przedstawiana z bujnymi rzęsami i malowniczym włosiem.
Tutaj wyimek rysunków z marca:
Tu zwracam uwagę na bohaterów drugiego planu: bociana goniącego żabę.
Myszka Mickey
Subskrybuj:
Posty (Atom)