Idyjotka postanowiła się rozmnożyć

Powiedzmy, że to blog-córka. Choć lepiej wyglądałoby "córki".
Tego blogu .

A gdyby ktoś szukał ojca - znajdzie go tu :)

Miłego czytania.


16 mar 2010

Njusy

4,5 miesiąca - tydzień 20

Njus pierwszy - Lila pokonała już Tymianka w wyścigu wagowym i - uwaga, uwaga! - dobiła do trzeciego centyla, co oznacza, że prawdopodobnie gdzieś na kuli ziemskiej są jeszcze mniejsze od niej wypierdki.

O, prosię:
Njus wtóry: potrafi już tak wysoko podnieść głowę, leżąc na brzuchu, że od czasu do czasu przypadkiem się gibnie i ląduje na plecach. Na ogół wywołuje to u niej chwilową radość - do czasu, kiedy zorientuje się, że z powrotem ten sposób nie działa i trzeba tak leżeć w pozie kopniętego skarabeusza póki nie przyjdzie tatuś i nie przekręci dziecka do pozycji wyjściowej.
Tu moment przed gibnięciem:


Njus trzeci: pierwszy raz posmakowała dziś czego innego niż mleko mamy (nie liczę paskudnej anyżowej witaminy D w kroplach, za którą mała zołza przepada) - dostała na łyżeczce trochę jabłka. Nie wiem, czy jej smakowało, bo miała minę tak idealnie obojętną, jakby już od dwóch miesięcy chyłkiem* podkradała nam renety z kuchennej misy i wsuwała je razem z ogryzkami gdzieś w przytulnym kącie za kocią kuwetą.

Njus kolejny: w Wielkanoc Lilu ma przestać być poganką. Na dzień chrztu wybraliśmy lany poniedziałek. Niech sobie ksiądz nie żałuje...

Poza tym bez zmian.
Jest urocza, kochana, w nocy przesypia do 14 godzin, a potem wita nas tak:


Płakać też umie, i to znakomicie, ale się nie przyznajemy.

* Tribute to.

4 komentarze:

  1. Lilka jest kapitalna :)
    *Gratuluję 3 centyla :) Julka jest jednak mniejszym wypierdkiem :D
    *Co do njusów żywieniowych to Julka przy pierwszej łyżeczce też jest raczej obojętnie nastawiona..przy drugiej skrzywi minkę a przy kolejnych łyżeczkach nie nadążam nakładać :D
    * zdjęcie z żyrafą jest cudne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ps. skąd masz ten wykres, w którym można nanieść wszystkie punkciki?

    OdpowiedzUsuń
  3. http://siatkicentylowe.edziecko.pl/

    OdpowiedzUsuń