Lilka, 4 lata, 5 miesięcy i 5 dni
Lila już czeka na wielkanocnego zajączka, choć w naszym domu raczej nie ma tradycji takich prezentów. No ale gdzie mi tu o tradycji dziecku mówić, skoro Lilka wie, że zajączek jej coś przyniesie. Ostrzegłam ją tylko, że jest mały i nie może za dużo dźwigać.
- Mamo, a ja poproszę zajączka, żeby mi przyniósł... sokowirówkę dla lalek!
Lekko mnie osłupiła zarówno precyzja, jak i oryginalność prośby.
- Myślisz, że coś takiego w ogóle da się kupić? - pytam, bo zwykłam dostosowywać prośby dziecka do swoich możliwości, a nie stawać na rzęsach w próbach spełniania próśb dziecka.
- No, jak dobrze poszuka po WSZYSTKICH sklepach, to na pewno znajdzie - z optymizmem zapewnia moja córka.
Ktoś, coś?
Kiedyś chyba istniało - w archiwum allegro można znaleźć :-)
OdpowiedzUsuńhttp://archiwum.allegro.pl/oferta/agatka-sokowirowka-efekty-swiatlo-i-dzwiek-i3088194951.html
są są, tylko we wszystkich sklepach trzeba szukać :P , mój syn też wpada na takie pomysły a matka i ojciec włosy z głowy rwą żeby Mikołaj tudzież zając stanęli na wysokości zadania:)
OdpowiedzUsuńA może takie cudo?
OdpowiedzUsuńhttp://allegro.pl/sokowirowka-wyciskarka-do-sokow-i4051383007.html