Pierwsze - Liline, drugie - mamowe.
Pierwsze:
Kąpię, a raczej nadzoruję Róźkę pluskającą się bardzo energicznie w brodziku. Trochę mnie zmoczyła, więc retorycznie pytam "A kto mnie tak pochlapał?!"
Na co z przedpokoju w charakterze głosu rozsądku odzywa się Lila: "Pewnie jakiś mały chlapek".
Drugie:
"Jestem kotkiem paskowym" powiedziała Lila, założywszy piżamkę w paseczki.
Kotek paskowy! wymiękam ;)
OdpowiedzUsuń