Idyjotka postanowiła się rozmnożyć

Powiedzmy, że to blog-córka. Choć lepiej wyglądałoby "córki".
Tego blogu .

A gdyby ktoś szukał ojca - znajdzie go tu :)

Miłego czytania.


24 paź 2011

Drobne kłamstewka

Lila miała ostatnio ban na soczki, bo zdecydowanie nadużywała, zresztą nie bez różnych wesołych skutków żołądkowych.
Dowiedziała się, że na razie do picia dostaje tylko wodę. Soczek się skończył, nie ma nowego i sorry.

Wytrzymała niedzielę, wytrzymała poniedziałek, we wtorek zdawała się już zapominać o wiecznym_prosokowym_mendzeniu_w_celu_wyłudzenia; w ogóle zdała się nie pamiętać, że kiedyś, gdzieś, jakiś soczek. Matka odetchnęła.
Ale po kilku następnych dniach, spytana, co chce jeść dziś na śniadanie, z rozmachem otworzyła lodówkę i dojrzała na półce syrop owocowy.
Łupnęła wzburzona lodówkowymi drzwiami, odwróciła się do mnie i z wyrzutem wykrzyknęła:
"SIOCIEK JEŚT!!"

1 komentarz: