Idyjotka postanowiła się rozmnożyć
Powiedzmy, że to blog-córka. Choć lepiej wyglądałoby "córki".
Tego blogu .
A gdyby ktoś szukał ojca - znajdzie go tu :)
Miłego czytania.
Tego blogu .
A gdyby ktoś szukał ojca - znajdzie go tu :)
Miłego czytania.
30 lis 2009
26 lis 2009
Kosi, kosi łapci
Na kosi łapci i koszenie innych części ciała Lilka jest jeszcze za młodym szczawiem.
Ale zna kilka innych zabaw.
Ich ranking, ułożony z dużą dozą Idowego subiektywizmu, poniżej.
Zabawy, które lubimy:
"Gapię się na karuzelkę i wyglądam uroczo"
"Kąpią mnie, a ja nie płaczę, chociaż mam minę Oj, tata, ale trzymasz mnie mocno, trzymasz mnie, nie? Trzymaj, trzymaj, ja cię proszę. Ale tata..."

"Bekam gromko jak stary wiarus, a potem jest mi dobrze"
Zabawy, których nie lubimy:
"Kto zasika i opluje więcej sztuk odzieży podczas jednego przewijania?"
"Smoczek jest MÓJ i nic mnie nie obchodzi, ile razy matka będzie zwlekała swoją ciężką dupę sprzed laptopa, żeby mi go wsadzić w dziób. Uwagi metodologiczne: to jest zabawa Z MAMĄ. Kiedy przychodzi tatuś mój kochany, jestem grzecznym i uroczym dzidziusiem"
"Pierdzielę, dzisiaj się nie przysysam"
Ale zna kilka innych zabaw.
Ich ranking, ułożony z dużą dozą Idowego subiektywizmu, poniżej.
Zabawy, które lubimy:
"Gapię się na karuzelkę i wyglądam uroczo"
"Kąpią mnie, a ja nie płaczę, chociaż mam minę Oj, tata, ale trzymasz mnie mocno, trzymasz mnie, nie? Trzymaj, trzymaj, ja cię proszę. Ale tata..."
"Bekam gromko jak stary wiarus, a potem jest mi dobrze"
Zabawy, których nie lubimy:
"Kto zasika i opluje więcej sztuk odzieży podczas jednego przewijania?"
"Smoczek jest MÓJ i nic mnie nie obchodzi, ile razy matka będzie zwlekała swoją ciężką dupę sprzed laptopa, żeby mi go wsadzić w dziób. Uwagi metodologiczne: to jest zabawa Z MAMĄ. Kiedy przychodzi tatuś mój kochany, jestem grzecznym i uroczym dzidziusiem"
"Pierdzielę, dzisiaj się nie przysysam"
15 lis 2009
A w Białej stygną pierogi!
Liliana w swoim krótkim życiu zabłysnęła już kilkoma niezwykłymi umiejętnościami.
Najbardziej zachwyca mnie to, że niezależnie od tego, w co jest ubrana, zawsze budzi się z obiema nogami w jednej nogawce.
Myślę, że kiedy z czasem nauczy się robić to samo w elastycznych rajstopkach, będziemy mogli na niej zbić grubą kasę.
Najbardziej zachwyca mnie to, że niezależnie od tego, w co jest ubrana, zawsze budzi się z obiema nogami w jednej nogawce.
Myślę, że kiedy z czasem nauczy się robić to samo w elastycznych rajstopkach, będziemy mogli na niej zbić grubą kasę.
7 lis 2009
6 lis 2009
Pomysłowy Dobromir
Dostaliśmy wypasioną nianię elektroniczną. Gra kołysanki, świeci, dzwoni, mierzy temperaturę i robi na szydełku.
Pokazuję ją siostrze i opisuję funkcje:
- Widzisz, tędy można mówić do dziecka, a tu pokazuje lampkami, jak głośno płacze. Dzięki temu wiemy, że się obudziła i możemy do niej przyjść...
- A ma funkcję "Snooze"?
Pokazuję ją siostrze i opisuję funkcje:
- Widzisz, tędy można mówić do dziecka, a tu pokazuje lampkami, jak głośno płacze. Dzięki temu wiemy, że się obudziła i możemy do niej przyjść...
- A ma funkcję "Snooze"?
5 lis 2009
:)
tydzień: pierwszy
na wadze: - 7
brzuch: trochę zostało, ale za to cycki mam, jak mówi NMSIE, "w rozmiarze Cis". Mniam.
papierosy i alkohol: Ta. I koperek
Karmię, wiec piszę 1 ręką, w dodatku prawą (jestem leworęczna).
Rodziłam 1,5 h. Podobno krótko. Ha! Każdemu dane tyle, ile jest w stanie wytrzymać...
Lilka jest boska, tyle powiem.
I do nikogo niepodobna.
Tylko uszy ma po mnie.
A nie myślcie sobie, że to takie proste, mieć poidowe uszy. Prawe mam elfie, niezawinięte, takie kwadratowe. A lewe wyszczerbione, jakby je jakaś mysz obgryzła.
Lila ma i-den-ty-czne. Artystka.
(A zawsze śmiałam się z mojego taty, od kiedy wyczytałam u Willego Breinholsta, że najtrudniejsze zadanie ojca to zrobić parę porządnych uszu. Ekhem).

na wadze: - 7
brzuch: trochę zostało, ale za to cycki mam, jak mówi NMSIE, "w rozmiarze Cis". Mniam.
papierosy i alkohol: Ta. I koperek
Karmię, wiec piszę 1 ręką, w dodatku prawą (jestem leworęczna).
Rodziłam 1,5 h. Podobno krótko. Ha! Każdemu dane tyle, ile jest w stanie wytrzymać...
Lilka jest boska, tyle powiem.
I do nikogo niepodobna.
Tylko uszy ma po mnie.
A nie myślcie sobie, że to takie proste, mieć poidowe uszy. Prawe mam elfie, niezawinięte, takie kwadratowe. A lewe wyszczerbione, jakby je jakaś mysz obgryzła.
Lila ma i-den-ty-czne. Artystka.
(A zawsze śmiałam się z mojego taty, od kiedy wyczytałam u Willego Breinholsta, że najtrudniejsze zadanie ojca to zrobić parę porządnych uszu. Ekhem).
Subskrybuj:
Posty (Atom)