Adela, 10 miesięcy i 24 dni
Mówio, że kolejne dzieci muszą być sprytniejsze od poprzednich, bo mają swoje do wywalczenia. No może, może.
Adela na przykład odwraca grającą zabawkę-kierownicę do góry nogami. Klawisze oparte o podłogę grają same. Grają, więc mama myśli, że Adela własnie rusza w rajd Paris-Dakar, a ona ma czas na kawę. I mama nawet nie spojrzy w stronę małego kierowcy. Tymczasem Adela już dawno siedzi przy kocich miskach i napycha policzki royalem dla kastratów. Tak że ten.
Czyli Różyczka ma konkurencję? Kotów nie liczę...
OdpowiedzUsuńRóżyczka już się przestawiła na paszę dla ludzi. Całe szczęście, bo paczka royala wychodzi drożej niż chleb na miesiąc :D
UsuńTymczasem Adela na zdjęciu jakby mówiła: "Mua? Never!" ;)
OdpowiedzUsuńha, ha, ha, to samo pomyślałam! :D
Usuń