Idyjotka postanowiła się rozmnożyć

Powiedzmy, że to blog-córka. Choć lepiej wyglądałoby "córki".
Tego blogu .

A gdyby ktoś szukał ojca - znajdzie go tu :)

Miłego czytania.


23 lut 2016

W czapce urodzona

Lila, 6 lat i 3,5 miesiąca
Rózia, 4 lata i prawie 2 miesiące
Adelka, 4 dni

Nie poprawiajcie. Nie w czepku. W czapce. Nie zdążyłam zdjąć nawet czapki: odkąd przyjechałam na izbę przyjęć i zległam ostatkiem sił na szpitalnej kozetce, minęło jakieś 5 minut i już miałam Adelkę na brzuchu. Całą, zdrową i uroczą. Więc jeśli Wam mówią, drodzy Czytelnicy i drogie Czytelniczki "nie dajcie się nabrać, porody nie wyglądają tak jak w filmach, to musi potrwać" to, tego, nie zawsze wierzcie. Różnie bywa.

A teraz już nasza Ścichapęk Adela odżywia się zdrowo, nabywając przeciwciał broniących ją przed katarem obu siostrzyczek, a mama trenuje cierpliwość, pisząc niedominującą ręką na klawiaturze komputera.
Siostrzyczki nie mogły się doczekać najmłodszej, Róża zrobiła książeczkę "dziecko rodzi się bardzo łatwo" z wklejonymi wydrukami zdjęć noworodków - jak widać instrukcja okazała się pomocna - natomiast Lila przygotowała rysowaną książeczkę zdrowia z namalowanym m.in. syropem na kaszel i ciasteczkiem na odporność (widzę tu nową drogę dla marketingu farmaceutycznego). Oprócz tego po powrocie zostałam zasypana portretami swoimi i Adelki oraz bukietami kolorowych kwiatów wyprodukowanych techniką pasteli olejnych i upiększone sztuką zwijania w wachlarze-harmonijki.




Zdjęć Adeli w zasadzie nie ma potrzeby publikować, bo wygląda jota w jotę jak Róża.

O:





Cóż dodać? Jest super. Wszystkie trzy są do zacałowania. 
Idźcie i rozmnażajcie się, bo warto :*

22 komentarze:

  1. Ale co, ale jak, ale kiedy???? Ja nic nie wiedziałam! (może dlatego, że czytam tylko bloga, a fb jest mi obcy ;) )
    Gratuluję z serca całej szczęśliwej rodzince! Nie znamy się może osobiście, ale biorąc pod uwagę fakt, że czytam bloga odkąd Lila zaczynała mówić, to trochę już tu jestem, powiedzmy, zadomowiona ;)
    Adelka jest śliczna jak siostry (i pewnie rodzice!) i śliczne ma imię, jak siostry!
    Serdecznie Was pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje dla całej Rodzinki! A dla Amelki życzenia pięknego życia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje,
    dziewczyny są cudowne, jestem z Wami od początku, wszystkiego dobrego :-)
    Sama mam trzech chłopców...
    Czytelniczka Marta

    OdpowiedzUsuń
  4. niespodzianka się udała ☺ baaardzo miła.

    gratuluję córeczki i życzę Wam wszystkiego dobrego na nowej drodze ☺

    OdpowiedzUsuń
  5. Słodziaki :) Wszystkie trzy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wieeeeeelkie Gratulacje! :)
    A.

    OdpowiedzUsuń
  7. serdeczne gratulacje :)
    stara podczytywaczka

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratulacje wielkie:) I buziaki dla całej czwórcy:) Fajnie mieć same baby w domu:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratulacje!!!!! I wszystkiego dobrego:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak ja się cieszę, jejuuuuu :D :D :D będzie jeszcze weselej :D
    Gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O matko, jakie wiesci! GRATULACJE!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wydawało mi się, że już wszystkie dzieci mam w domu, a tu Adelka tak czaruje :-)
    Serdeczne gratulacje i zdrówka dla całej trójki!
    Asia Baster

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja tam wiedziałam! Z wpisu zapowiadającego powrót z przytupem, hehe :) Gratulacje dla szczęśliwych Rodziców i Siostrzyczek!
    marysia_mb

    OdpowiedzUsuń
  14. Zaraz padnę!!! Że nawet przez sekundę nie domyśliłam się jaki to "przytup" i czemu ostatnio jakoś tak Cię mało:))) a tu "Przytup" uroczy. Gratulacje!!!! Jako ginekolog powinnam nawet po literach w kolejnych postach poznać, że jesteś w ciąży:))) Pozdrowienia dla całej Rodzinki, a przede wszystkim dla trzech Gwiazdek.

    OdpowiedzUsuń
  15. Gratulacje i zdrówka dla Was wszystkich. Dziewczynki są śliczne i mają cudne imiona :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Serdeczne gratulacje! Dziewczynki są śliczne!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. O rety rety! Naprawdę? Wspaniałości! :-)
    Cudne trio. Siostrzyczki. Kto ma ten wie - za parę lat będą dla siebie lekiem na całe zło :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jakiś czas mnie tu nie było (a czytam Cię od czasu, jak się urodziła Lila), wchodzę dziś i takie piękne wiadomości! :) Gratulacje najserdeczniejsze :). I przy okazji akurat dziś przeczytałam takie zdanie - "kto ma dwie córki, ten ma dwie podpórki" - a Wy macie aż 3 podpórki - super :). PS Kilka miesięcy po tym, jak urodziły się Twoje córki, ja też zawsze zachodziłam w ciążę, na razie mamy 2 dziewczynki, może w takim razie będzie jeszcze trzecia? :)

    OdpowiedzUsuń