Idyjotka postanowiła się rozmnożyć

Powiedzmy, że to blog-córka. Choć lepiej wyglądałoby "córki".
Tego blogu .

A gdyby ktoś szukał ojca - znajdzie go tu :)

Miłego czytania.


11 gru 2015

Językowo

Rózia, 4 latka za 2 tygodnie

- Dzi-e-l-n-y p-a-c-j-e-n-t - literuje Rózia wykrzywiając główkę do naklejki, którą ma przylepioną do bluzeczki - mamo, tu jest napisane "dzielny pacjent".
Podekscytowana faktem, że młodsze dziecko niepostrzeżenie nauczyło się czytać przy starszym, zerkam na obrazek, na którym jak byk tkwi napis "jestem dzielny". Cóż, inteligentna symulacja też jest coś warta - myślę i zamierzam wykorzystać sytuację jako wstęp do nauki o rodzajach gramatycznych.
- Róziu, a gdyby to mówiła dziewczynka, to jak by powiedziała?
- Jestem dzielna.
- Brawo. A dwie dziewczynki?
- Jesteśmy dzielne.
- A dwóch chłopców?
- Jesteśmy dzielni.
- Super! - chwalę i widzę, że pojawia się asumpt do wprowadzenia podziału na męskoosobowy i niemęskoosobowy. - Róziu, a jakby to mówiły dwa kotki, to jak by to brzmiało?
- Miau, miau, miau, miau.

Też prawda.

3 komentarze:

  1. Tys prowda! ;) A mam pytanie, dziewczynki potrafią mówić po śląsku? Tak pytam, bo mojego syna babcia ciągle uczy nowych gelyndrów i innych krepli, ja tam nie mam nic przeciwko, ale potem wracamy do domu i nikt go nie rozumie :P Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie potrafią, bo i ja zupełnie nie mam śląskich korzeni, choć tu się urodziłam (zresztą podejrzewam, że większość gliwiczan to nie-Ślązacy). Tatuś Kochany już bardziej jest ze Śląskiem związany, ale w jego domu też nie mówiło się gwarą, więc nie ma dzieci kto uczyć - a szkoda, nie miałabym nic przeciwko.

      Usuń
  2. Hahaha! Zagięła Cię- bystrzak!

    OdpowiedzUsuń