Lilka, 4 lata, 3 miesiące i 3 tygodnie
Róża, 2 lata, miesiąc i 4 tygodnie
Taka sytuacja. Po domu biega czterolatka z kucykami, na co dzień urocza intelektualistka, aktualnie pozwalająca dojść do głosu swojej ciemnej stronie:
- Dupa, dupa, dupa! - drze się wniebogłosy w takt własnych tupiących odnóży.
Za nią pomyka, a raczej toczy się na krótkich nóżkach, powiewający lokami blond aniołek i z podobnym zaangażowaniem wtóruje starszej:
- Pupka, pupka, pupka!
Uwielbiam Was... te scenki widzę jakbym u Was była i umieram ze śmiechu :)
OdpowiedzUsuńHehe aniołki cóż rzec:) Dla takich chwil warto pomyśleć o rodzeństwie dla mego synka:)
OdpowiedzUsuń