Idyjotka postanowiła się rozmnożyć

Powiedzmy, że to blog-córka. Choć lepiej wyglądałoby "córki".
Tego blogu .

A gdyby ktoś szukał ojca - znajdzie go tu :)

Miłego czytania.


1 maj 2013

Przedszkole

Lilka, prawie 3,5 roku

Lila jest od 2 lat dzieckiem zinstytucjonalizowanym.
Wpływ przedszkolnych zwyczajów i norm na dziecko widać głównie w tym, że próbuje je stosować również w domu - całe szczęście nie są to złe zwyczaje. Choć pewnie Rózia jest już nieco znużona ciągłym odgrywaniem jedynego w placówce przedszkolaka pozostającego pod czujnym okiem usmarkanej pani nauczycielki...

A niżej przykłady tego, jak przedszkole wpływa na dziecko:

- Mamo, proszę daj mi to.
- Nie dam.
- Tatooo, mama nie chce mi dać tego kremu!
- Bo to jest mamy krem, na zmarszczki, ty takiego nie możesz używać.
- A w przedszkolu jest napisane, że się trzeba dzielić! Mamo, no daj mi ten krem!



- Wiesz, Lilu, odwiedziłyśmy dziś z Rózią Franka i nauczyłam go pokazywać język (Franek to mój półroczny chrześniak).
- Oj, to bardzo nieładnie! W przedszkolu jest napisane, że nie wolno pokazywać języka.



- Lilka, chodź się myć.
- Nieee, najpierw chcę coś zjeść.
- Ale woda już nalana, chodź do brodzika, a potem możesz coś dostać.
- No to umowa! Najpierw kolacja, a potem idę się myć. Tak? Umowa!

3 komentarze:

  1. Lila zinstytucjonalizowana mówisz. I jak Wam było ze żłobkiem? Bo ja w trakcie intensywnych rozkmin żłobkowych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm. Tu poczytaj: http://drugie-notki-idyjotki.blogspot.com/2011/08/zobek.html
      Ale Róźki do żłobka już nie posyłamy. Za rok przedszkole - będzie chodzić razem z Lilą :)

      Usuń
  2. Antkowe przedszkole to dla odmiany bardzo tajemnicze miejsce.

    - Antoś, a co bylo na obiadek? Zjadłes ladnie?
    - Nie powiem ci, to tajemnica.

    - Antos, a co dziś śpiewaliście na rytmice? Była jakaś nowa piosenka?
    - Tak, ale to taka tajemnicza piosenka, nie moge ci zaspiewac.

    I tak z wszystkim :D

    OdpowiedzUsuń