Idyjotka postanowiła się rozmnożyć

Powiedzmy, że to blog-córka. Choć lepiej wyglądałoby "córki".
Tego blogu .

A gdyby ktoś szukał ojca - znajdzie go tu :)

Miłego czytania.


4 mar 2013

Dialog podczas usypiania

Rózia, 1 rok, 2 miesiące i 9 dni

- A! Róźka, nie gryź mojej ręki, czy ty jesteś jakiś piesek?!
- Bu, bu, bu!

4 komentarze:

  1. Jeszcze chwila i będzie "hau hau" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Hau, hau" jako dźwięk zupełnie bezsensowny jeśli chodzi o naśladowanie psa, jest owocem edukacji żłobkowej/przedszkolnej. Moje obie dziewczyny same sobie wykminiły, że "bu, bu" jest lepsze. Potem Lila poszła do żłoba i mówiła, że duże pieski mówią "bu, bu", a małe "hau, hau".

      Usuń
  2. Moja dziewczyna robi YYYY!!!! YYYY!!! :) I chyba tylko ja wiem, że to piesek. Bo sie nasłuchala wujka i babci, ktorzy rewelacyjnie szczekają, zamiast mowic "hau" :D
    Natomiast YYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY!!! - to dla odmiany krowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na słowa 'nie gryź' moja Tosinka reaguje tak entuzjastycznie, że gryzie jeszcze mocniej, ze śmiechem na ustach. Dopóki nie miała zębów było w porządku... Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń