Idyjotka postanowiła się rozmnożyć

Powiedzmy, że to blog-córka. Choć lepiej wyglądałoby "córki".
Tego blogu .

A gdyby ktoś szukał ojca - znajdzie go tu :)

Miłego czytania.


5 wrz 2012

O atrybutach


Dzisiaj, podczas jednego tylko spaceru Rózia została trzy razy wzięta za chłopca, w tym raz za ładnego chłopca.
Chyba powinnam zacząć golić jej wąsy. Albo chociaż biustonosz kupić.

5 komentarzy:

  1. U nas jest w drugą stronę - jeszcze się nie zdarzyło, żeby nam ktoś powiedział, że mamy przystojnego synka. Za to o cudnej urody córeczce słyszymy co krok. Chyba miała być Krzysia a nie Krzyś...

    OdpowiedzUsuń
  2. pewnie zbyt mało różowo była ubrana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ogóle nie była.
      Ale kiedyś jej założyłam różowy sweterek i czapeczkę i i tak usłyszałam, że śliczny chłopczyk. Mówię "proszę pani! ale ona jest cała na różowo! Co jeszcze mogę zrobić?!". "Eeee, bo ja patrzyłam na oczka". Róź ma wyjątkowo męskie spojrzenie. Żadnych kurwików.

      Usuń
  3. A może trzeba tablice rejestracyjne z imieniem do wozu przymocować ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. albo jej zacznij malować pyś. koniecznie.

    mamy to samo z zuzilla naszą. jak mi takak mądralińska matka-babka-opiekunka mówi o moim dziecku to ja mówię do dziecka - o zobacz, jak Pan się pomylił, ty przeciez jesteś fest dziewuszka.
    aha!

    OdpowiedzUsuń