Lila, umyta, ubrana i uczesana, siada do śniadania:
- Jestem piękna!
Dostała mleko.
- Mam nadzieję, ze się nie polejem.
- Zrobić ci jeszcze jedną bułeczkę?
- Uhm. Dobla, to ja cekam.
A tu jeszcze fotki obu piękności dziś przy śniadaniu
To jest mina Rózi na widok Lili
Ja właściwie raz napiszę -piękna, mądra, elokwentna;)
OdpowiedzUsuńA potem będę robić kopiuj -wklej;)
Hy, hy, też tak miałam w jej wieku. Jak bywałam u wujostwa, to zakładałam sobie na głowę koronkowe serwetki, robione przez moją ciocię, i mówiłam: "Wujek, piękna jestem, nie?" :)
OdpowiedzUsuńLaaata temu moja 6-cio letnia wówczas kuzynka (i najmłodsze dziecię w rodzinie, rozpieszczane stąd do granic mozliwości) stanęła (przy śwaidkach wielu bo podczas rodzinnej imprezy) przed lustrem i wdzięcząc się stwierdziła: Jestem taka piękna, mądra i wykształcona!
OdpowiedzUsuńKurtyna ;)
Piękne masz te córy!
OdpowiedzUsuń