Ostatnio Lilka jest wprost ujmująco grzeczna.
- Lila, przyniosłam ci nocnik.
- Dziękuję, ale nie będę lopić siusiu.
- Kochanie, trzeba, bo zaraz idziemy się myć.
- Dziękuję, nie chcę się myć.
Kłócić się nie wypada, dyskutować nie ma z czym. Rodzice zostają bez argumentów. Z brudnym dzieckiem, które lada chwila zleje się w majtki. Ale za to jak dobrze wychowanym.
Grzeczna dziewuszka;)
OdpowiedzUsuńA Grzesiu dziś odmówił położenia się...zasnął na siedząco;)