Idyjotka postanowiła się rozmnożyć

Powiedzmy, że to blog-córka. Choć lepiej wyglądałoby "córki".
Tego blogu .

A gdyby ktoś szukał ojca - znajdzie go tu :)

Miłego czytania.


5 lis 2010

Lista vol. 2

Chciałam zrobić taką samą listę, jaką sprokurowałam przed dwoma miesiącami, tutaj.

I co? Robię to od dwóch tygodni. Co chwilę dochodzi coś nowego. I w dodatku co ją przeglądam, to jestem przekonana, że to jakiś ułamek tego, co naprawdę Lilut już rozumie i potrafi, umie wskazać, pokazać itd.


Ale co tam. Wklejam. Dla zgrubnego porównania.
Zapisywałam tylko to, co jesteśmy pewni na stówę, że nam się nie przywidziało.

Rozumienie:

kotek
tata
oko
nos
ucho
włosy
język
nocnik
piłka
motylek
ptaszek
światło/lampa

kwiatek
listki
drzewo
biedronka
balkon
okno
woda
pępek
miś
piesek
śliniaczek
radio
obraz
zegar
ciasteczko
kaszka
chlebek
daj mamie jeść
tańczyć
skarpetki
jeść
pić
chodź tutaj
daj
brawo
papa

piesek
krowa
konik
lustro
dzidzia
listek
guzik
czapka
babcia
dziadek
szczotka
but
śpiewać



Umie pokazywać:

papa
brawo

jak tańczy
jak śpiewa
jak dmucha nosek
jaka jest duża
jakie ma kłopoty
jak się czesze
jak lata ptaszek
jak odbiera telefon
potrafi zapalać i gasić światło

naśladowanie głosów:
kotek
piesek

krowa
myszka
konik
wka :D
(choć ostatnio się obraziła i niczego nie chce naśladować, o)


Mówienie:

tata (króluje. W funkcji "tata" oraz czterdziestu innych słów. Najbardziej pojemny homonim ever)
dzidzi
daj/da
bu - bum
kotek - w wersjach totet, tate, tote i pokrewnych.
baba - babcia

1 komentarz:

  1. "Tata" jest przydatne. Do niedawna dziecko Maj pokazywała na zdjęcie w dowodzie osobistym ojca i mówiła "tata". znalazłam moją starą kartę miejską (dowód mi zgubiła podczas zabawy, więc ;-)) ze zdjęciem, okazuję i pytam, kto na zdjęciu. Oczywiście, "tata".

    OdpowiedzUsuń