Lilianka przestała dziś być poganką.
Z jej wrzasków przed ołtarzem wywnioskowałam, że niechętnie.
Najbardziej krzyczała po księżym "czy wyrzekacie się szatana...?", więc nie wiem, czy tak gorliwie się wyrzekała, czy mówiła "zostawcie w spokoju mojego diabełka, jest fajny i gramy sobie razem w warcaby, jak mama nie patrzy!".
Żeby nie było, że mam takie rozkrzyczane dziecko - prawie całą mszę przesiedziała bardzo grzecznie w foteliku samochodowym przed samym ołtarzem, uśmiechała się do matki chrzestnej, robiła słodkie minki do taty i tylko trochę grzechotała gryzakiem, kiedy jej się nudziło podczas czytania listu rektora KUL-u. Ale potem ludzie idący do komunii zasłonili jej najlepsze widoki, więc biedaczce puściły nerwy.
Samo polewanie wodą zniosła mężnie - w końcu lany poniedziałek, trzeba się poddać tradycji. Chrzczeni razem z nią Franciszek Józef, Krzysztof, Jeremi Władysław i Jan Franciszek już nie byli tacy twardzi.
Lila upodobała sobie zarówno pierwszego z wymienionych, jak i księdza, część uroczystości spędziła zatem w takiej mniej więcej pozycji:
Lila została zasypana wspaniałymi podarkami i oczywiście jako grzeczne dziecko kulturalnych rodziców cieszenie się prezentami zaczęła od lektury:
Jak można zauważyć, największe zainteresowanie młodej czytelniczki budzą Bazylka i Tymianek uwiecznione na kartach książeczki.
Obstawiam, że pierwszymi słowami naszej córki będą "kotek" i "tata". Ktoś chce się założyć?
Dopisane:
tu dowód na to, że ksiądz oglądany do góry nogami jest o wiele bardziej interesujący:
No, co. Pozycja jak najbardziej prawidłowa! Vide Caravaggio i nawrócony Św. Paweł :-)
OdpowiedzUsuńP.S.
Te latające reklamy tylko u mnie, czy tak ma być? :P
Ja tam nie widzę nigdzie żadnych reklam. Ale ja mam adblocka, którego się bałaś zainstalować, bo trzeba go było ściągnąć od Vladimira Palanta :P
OdpowiedzUsuńteż mam reklamy po otwarciu strony :)
OdpowiedzUsuńa Lilka cudna...wygodna pozycja i palce w buzi :) aż ciekawa jestem jak moja Julka zachowywać się będzie w Kościele...aż strach pomyśleć ;)