Idyjotka postanowiła się rozmnożyć

Powiedzmy, że to blog-córka. Choć lepiej wyglądałoby "córki".
Tego blogu .

A gdyby ktoś szukał ojca - znajdzie go tu :)

Miłego czytania.


2 cze 2009

Zabobobobony

Chłopak czy dziewczynka ?


Ankieta oparta na mądrościach ludowych.
Wypełnij ankietę na podstawie odpowiedzi mamy i będziesz wiedział/a jakiej płci będzie dziecko.
Jeśli nie znasz odpowiedzi na pytanie zostaw je puste, nie wpłynie to na odpowiedź.


Wynik:
Na 27% będzie to chłopczyk.
Na 73% będzie to dziewczynka.

A to dlatego, że:
• Dodatkowe kilogramy zlokalizowały się na brzuchu - chłopiec
• Włosy na Twoich nogach rosną tak samo jak przed ciążą - dziewczynka
• Stopy nie marzną Ci bardziej niż przed ciążą - dziewczynka
• Przyszły tato nie przybiera na wadze - dziewczynka
• Babcia ma siwe włosy - chłopiec
• Wyglądasz doskonale w ciąży - chłopiec
• Twoje piersi powiększyły się nieznacznie - chłopiec
• Liczba stanowiąca sumę: lat mamy w momencie poczęcia dziecka i numeru miesiąca, w którym doszło do poczęcia jest liczbą nieparzystą - dziewczynka
• Wolisz słodycze - dziewczynka
• Twój nos pozostał bez zmian - dziewczynka
• Nie odczuwasz bóli głowy - dziewczynka

1 cze 2009

Dzień Dziecka

To ja może będę zaczynać jak Bridget Jones:
tydzień: 20
na wadze: +2,5 kg
brzuch: coś tam widać. Jak się najem ;P

papierosy: 0
alkohol: 0 (choć marzyłam dziś o yeni raki do herbatki. Taki wynalazek anyżowy)



Zostałam dziś przytulona z okazji Dnia Dziecka. Przez NMSIE.

W końcu jestem opakowaniem zastępczym.

29 maj 2009

Wstecz

Z lenistwa, jakże wrodzonego, jakże zżytego ze mną, odkładałam opiewanie ulotnych chwil swojego ciężarostwa aż do teraz.

Nie zdążyłam zatem opisać tego, jak babki z forum "A teraz mama" namawiały mnie cały dzień do zrobienia testu, bo ja twierdziłam, że mają urojenia i na pewno nie jestem w żadnej kurde ciąży.

Odpadło mi opisywanie tego uczucia, że chce się człowiekowi beknąć, ale nie może i to są właśnie te osławione mdłości.

Pominęłam zdjęcie z USG, na którym Akrobata stoi na głowie i jeśli dalej nie raczy się ujawnić z płcią, to mu tak wpiszemy do dowodu, słyszysz, smarkaczu?!

Przegapiłam blogowo pierwszy odczuwalny ruch (18 t.c., tydzień temu), który zresztą kojarzył mi się dość obrzydliwie z jakimś pasożytem uaktywniającym się nagle w okolicy lewego boku i jeśli coś wtedy chwyciło mnie za gardło, to bynajmniej nie wzruszenie.


To teraz mogę zacząć:
Wkroczyliśmy sobie w piąty miesiąc.

Nie mam:
- mdłości,
- brzucha,
- zachcianek,
- pryszczy,
- cellulitis, rozstępów i nadwagi,
- lęków "co to będzie?!!",
- odpału na widok małych dzieci, tyciutkich różowych sweterków i takich tam.

Mam:
- radochę z powodu tego, czego nie mam.