Idyjotka postanowiła się rozmnożyć

Powiedzmy, że to blog-córka. Choć lepiej wyglądałoby "córki".
Tego blogu .

A gdyby ktoś szukał ojca - znajdzie go tu :)

Miłego czytania.


4 gru 2016

Nadal o poezji

Lilianka, 7 lat i miesiąc

Lila w zakresie poezji nie pozwoli sobie być gorsza od siostry. Pomyślała, popisała i przedstawiła mi takie oto dzieło. No mucha nie siada.


Jeszcze o poezji

Rózia, 5 lat bez 22 dni

Rózia ewidentnie ostatnio rozkminia różne terminy literackie, z różnym skutkiem.

- Mamo, a czy "jajko" i "kupa" się rymują?
- Yyy, nie.
- No. - tonem mentora podsumowuje Rózia - to jest biały wiersz.

Potem zaczyna gadać coś od rzeczy, tak bardzo od rzeczy, że nie byłam w stanie spamiętać i powtórzyć.

- A to co jest, Róziu?
- To jest czarny wiersz.
- A czym on się różni od białego.
- Kolorem - objaśnia cierpliwie młoda poetka.

O stałych porach posiłków

Rózia, 5 lat za 22 dni

Rózia wczoraj po południu położyła się z podwyższoną temperaturą i zasnęła. Odetchnęliśmy z ulgą, bo o ile Róża z wysoką gorączką jest elokwentnym i radosnym partnerem rozmów o życiu (szkoda, że toczonych na ogół głęboką nocą), to Róża ze stanem podgorączkowym zamienia się w potwora, któremu przeszkadza nawet grawitacja.

4:00 Tak, nad ranem. Róża mnie woła, bo przypomniała sobie, że nie umyła zębów i co to będzie. Musi wstać i umyć. Wstajemy i myjemy. Nieprzytomna wracam do łóżka.
5:00 Róża mnie woła, bo przypomniała sobie, że NIE JADŁA KOLACJI! A miała jeść rosołek z makaronem, dobrze pamięta. Wyciągam rosół z balkonu, podgrzewam, czekam, aż Rózia spróbuje trzech łyżek i powie, że więcej nie zje, bo makaron jej nie smakuje. Wracamy do łóżka.
Modlę się przed zaśnięciem, żeby Rózia nie przypomniała sobie, że po rosole nie umyła zębów.

Zamotanie level master

Rózia, 5 lat bez 22 dni

- A ja się bardzo smucę, że Adelka jest chora.
- Róziu, ale przecież Adela jest zdrowa. To ty jesteś chora.
- No ja wiem, tylko mi się imia pomyliły.


Takie jest pokłosie konsekwentnie przez lata prowadzonej polityki mylenia imion dzieci przez rodzicielkę. W dodatku jest to procedura z tradycją pokoleniową.