Różyczka, rok, 2 miesiące, 3 tygodnie i 3 dni
Nalewałam dziś dziewczynom wodę do brodzika. Nagle nastąpiła gwałtowna acz niespecjalnie brzemienna w skutki akcja zacięcia się Lilowego paluszka w drzwiach wahadłowych, więc wyskoczyłam z łazienki na odgłos kwików więzionej między skrzydłami biduli. Kiedy po wychuchaniu bolącego kciuka wróciłam do łazienki, okazało się, że Rózia już się kąpie...