Lilka, 2 lata, 10 miesięcy i 3 tygodnie
Lila coś pichci na swojej plastikowej kuchence, za chwilę zostaję poczęstowana talerzykiem z wirtualnym home-made tortem.
- Mmmm - zachwycam się entuzjastycznie - pyszny! A jaki to jest tort? Malinowy?
- Nie, mięskowy.
Idyjotka postanowiła się rozmnożyć
Powiedzmy, że to blog-córka. Choć lepiej wyglądałoby "córki".
Tego blogu .
A gdyby ktoś szukał ojca - znajdzie go tu :)
Miłego czytania.
Tego blogu .
A gdyby ktoś szukał ojca - znajdzie go tu :)
Miłego czytania.
23 wrz 2012
O zaretach i wadach mówienia "R"
"A to jest mreczko czy maśranka?"
Była maślanka.
Lilka spożyła z prackami ziemniaczanymi. Na tarerzyku.
Nawet nuci teraz "ra, ra, ra".
Była maślanka.
Lilka spożyła z prackami ziemniaczanymi. Na tarerzyku.
Nawet nuci teraz "ra, ra, ra".
Subskrybuj:
Posty (Atom)