Lilka, 3 lata, 5 miesięcy i 3 dni
Rózia, rok, trzy miesiące i 10 dni
Siedzimy z Tatusiem Kochanym w salonie. Tatuś zajęty czytaniem, a ja nicnierobieniem, bo mi w krzyżu łupnęło i w znacznym stopniu uniemożliwiło działalność ruchową. Nagle z pokoju dzieci, w którym akurat przebywa sama Róźka, słyszymy ŁUBUDU, TRACH, a potem jeszcze jeszcze gromkie ŁUP! i w dodatku na tym się nie kończy. Samo dziecko głosu nie wydaje, co sugeruje, że jeszcze nie ma dramatu i moje krzyże mogą sobie spokojnie boleć dalej na kanapie. Ale wypadałoby sprawdzić, co się dzieje.
- Lilka! Idź do pokoju i zobacz, co robi Rózia.
Lilka biegnie, zagląda i wraca z raportem:
- Rózia grzecznie się bawi.
no ba! :)
OdpowiedzUsuńto aż się boję co się dzieje jak Rozia bawi się mniej grzecznie ;)
OdpowiedzUsuńGrzeczność ma Róźne oblicza ;)
OdpowiedzUsuńJak slysze takie odglosy z pokoju to tez wiem, ze Bi grzecznie sie bawi. To jak zrobi sie cicho to lece do pokoju sprawdzic co tym razem nabroila. :)
OdpowiedzUsuń