Rózia, 4 lata i prawie 2 miesiące
Adelka, 4 dni
Nie poprawiajcie. Nie w czepku. W czapce. Nie zdążyłam zdjąć nawet czapki: odkąd przyjechałam na izbę przyjęć i zległam ostatkiem sił na szpitalnej kozetce, minęło jakieś 5 minut i już miałam Adelkę na brzuchu. Całą, zdrową i uroczą. Więc jeśli Wam mówią, drodzy Czytelnicy i drogie Czytelniczki "nie dajcie się nabrać, porody nie wyglądają tak jak w filmach, to musi potrwać" to, tego, nie zawsze wierzcie. Różnie bywa.
A teraz już nasza Ścichapęk Adela odżywia się zdrowo, nabywając przeciwciał broniących ją przed katarem obu siostrzyczek, a mama trenuje cierpliwość, pisząc niedominującą ręką na klawiaturze komputera.
Siostrzyczki nie mogły się doczekać najmłodszej, Róża zrobiła książeczkę "dziecko rodzi się bardzo łatwo" z wklejonymi wydrukami zdjęć noworodków - jak widać instrukcja okazała się pomocna - natomiast Lila przygotowała rysowaną książeczkę zdrowia z namalowanym m.in. syropem na kaszel i ciasteczkiem na odporność (widzę tu nową drogę dla marketingu farmaceutycznego). Oprócz tego po powrocie zostałam zasypana portretami swoimi i Adelki oraz bukietami kolorowych kwiatów wyprodukowanych techniką pasteli olejnych i upiększone sztuką zwijania w wachlarze-harmonijki.
Zdjęć Adeli w zasadzie nie ma potrzeby publikować, bo wygląda jota w jotę jak Róża.
O:
Cóż dodać? Jest super. Wszystkie trzy są do zacałowania.
Idźcie i rozmnażajcie się, bo warto :*
Ale co, ale jak, ale kiedy???? Ja nic nie wiedziałam! (może dlatego, że czytam tylko bloga, a fb jest mi obcy ;) )
OdpowiedzUsuńGratuluję z serca całej szczęśliwej rodzince! Nie znamy się może osobiście, ale biorąc pod uwagę fakt, że czytam bloga odkąd Lila zaczynała mówić, to trochę już tu jestem, powiedzmy, zadomowiona ;)
Adelka jest śliczna jak siostry (i pewnie rodzice!) i śliczne ma imię, jak siostry!
Serdecznie Was pozdrawiam!
A bo chciałam zrobić niespodziankę ;)
UsuńGratulacje dla całej Rodzinki! A dla Amelki życzenia pięknego życia!
OdpowiedzUsuńGratulacje,
OdpowiedzUsuńdziewczyny są cudowne, jestem z Wami od początku, wszystkiego dobrego :-)
Sama mam trzech chłopców...
Czytelniczka Marta
niespodzianka się udała ☺ baaardzo miła.
OdpowiedzUsuńgratuluję córeczki i życzę Wam wszystkiego dobrego na nowej drodze ☺
Słodziaki :) Wszystkie trzy :)
OdpowiedzUsuńWieeeeeelkie Gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńA.
serdeczne gratulacje :)
OdpowiedzUsuństara podczytywaczka
Gratulacje wielkie:) I buziaki dla całej czwórcy:) Fajnie mieć same baby w domu:)
OdpowiedzUsuńNiech Pan błogosławi!
OdpowiedzUsuńGratulacje!!!!! I wszystkiego dobrego:)))
OdpowiedzUsuńJak ja się cieszę, jejuuuuu :D :D :D będzie jeszcze weselej :D
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
O matko, jakie wiesci! GRATULACJE!!! :)
OdpowiedzUsuńWydawało mi się, że już wszystkie dzieci mam w domu, a tu Adelka tak czaruje :-)
OdpowiedzUsuńSerdeczne gratulacje i zdrówka dla całej trójki!
Asia Baster
A ja tam wiedziałam! Z wpisu zapowiadającego powrót z przytupem, hehe :) Gratulacje dla szczęśliwych Rodziców i Siostrzyczek!
OdpowiedzUsuńmarysia_mb
Zaraz padnę!!! Że nawet przez sekundę nie domyśliłam się jaki to "przytup" i czemu ostatnio jakoś tak Cię mało:))) a tu "Przytup" uroczy. Gratulacje!!!! Jako ginekolog powinnam nawet po literach w kolejnych postach poznać, że jesteś w ciąży:))) Pozdrowienia dla całej Rodzinki, a przede wszystkim dla trzech Gwiazdek.
OdpowiedzUsuńGratulacje i zdrówka dla Was wszystkich. Dziewczynki są śliczne i mają cudne imiona :)
OdpowiedzUsuńSerdeczne gratulacje! Dziewczynki są śliczne!!!
OdpowiedzUsuńO rety rety! Naprawdę? Wspaniałości! :-)
OdpowiedzUsuńCudne trio. Siostrzyczki. Kto ma ten wie - za parę lat będą dla siebie lekiem na całe zło :-)
Gratulacje!!!
OdpowiedzUsuńJakiś czas mnie tu nie było (a czytam Cię od czasu, jak się urodziła Lila), wchodzę dziś i takie piękne wiadomości! :) Gratulacje najserdeczniejsze :). I przy okazji akurat dziś przeczytałam takie zdanie - "kto ma dwie córki, ten ma dwie podpórki" - a Wy macie aż 3 podpórki - super :). PS Kilka miesięcy po tym, jak urodziły się Twoje córki, ja też zawsze zachodziłam w ciążę, na razie mamy 2 dziewczynki, może w takim razie będzie jeszcze trzecia? :)
OdpowiedzUsuńA niech będzie! :)
Usuń