Rózia, 3 lata, miesiąc i ciut
Dostałam od męża pudełko rafaello. Zjadłam trochę, a następnego dnia Rózia wykradła i pożarła w ukryciu całą resztę, obsypując całe łóżko i pół dywanu białymi kruszynkami kokosa.
Tatuś Kochany, przyłapawszy skrytożercę na gorącym uczynku, a właściwie - po gorącym uczynku - usiłował wyjaśnić małemu złodziejaszkowi, że jego postępek nie należał do chwalebnych.
Obiecuję, że więcej tak nie zlobię - deklamuje Róża, patrząc na Tatusia wielkimi oczami - Tak przypuszczam - dodaje zachowawczo.
Wyglada na to, ze Rozia, w tak mlodym wieku, ma doskonala samoswiadomosc. ;)
OdpowiedzUsuńJestem o tym przekonana. Dziś właśnie mówiłam mężowi, że jeśli chodzi o rozwój emocjonalny, Rózia jest na poziomie 8-latki, a Lila - dwulatki...
UsuńRózia! Ajlovju! Tak przypuszczam.
OdpowiedzUsuń;)