Za niecałe dwie godziny Lila skończy pół roczku.
Zanim zaszłam w ciążę bałam się bardzo "tego wszystkiego".
A teraz?
Lila przez te pół roku (a może "przez tych 15 miesięcy") pokazała nam, że nie było czego. Że rodzicielstwo jest wspaniałą przygodą. Że miłość do dziecka jest przeogromna i wyjątkowa.
Napisałabym więcej, ale trochę się poryczałam.
Film zrobiłam. Nie jestem z niego szczególnie zadowolona, ale mój program nie wytrzymywał tego wszystkiego, co próbowałam do niego wtłoczyć :)
Radość w najczystszej postaci :-)
OdpowiedzUsuńJuż drugi dzień się przymierzam, żeby coś mądrego napisać, ale przychodzi mi do głowy tylko jedno - że to, co piszesz, to prosta i święta prawda :-)
No i... że nie ma miny "kurdebele" ;-D
Święta racja... no i sama się rozrzewniłam. Wieczór, dzieci śpią i takie śliczne, gdy śpią. Tylko się rozrzewnić i popłakać trochę ze szczęścia
OdpowiedzUsuń